049. Dolina Półksiężyca [Balltram, Serafin]

Sesje 29.04.2011 i 06.05.2011

Dolina Półksiężyca

Dzień 92 - 68/3 1061 TE
Karczma pod murami Nowej Thery przywitała ich ciepłem paleniska i spokojem. Balltram i Serafin byli szczęśliwi, że udało im się zbiec theranom. Towarzyszyła im drużyna krasnoludów: blondwłosa Heindra - adeptka Czarodziejka, brązowobrody Uloth - adept Fechtmistrz oraz najmłodszy z całego grona, ubrany na czarno Harril - adept Złodziej, a także ich przyjaciel Leonidarson – wszyscy będący przyjaciółmi Amalii Czarnej i poszukujący jej oraz miejsca zwącego się Doliną Półksiężyca strzeżonego przez Potężnego Saxtona.

W obecnej sytuacji, będący ścigani przez therański legion oraz rozdzieleni z przyjaciółmi (Abu Hamzą i Kha’drazem), Balltram i Serafin nie wiedzieli co robić. Z inicjatywą przyszedł therańskiego pochodzenia elf Leonidarson, który zaproponował podróż do jego starego przyjeciela, gdzie będą mogli przeczekać zawieruchę po ostatnich wydarzeniach, oraz nabrać sił.

Ruszyli na południe od Nowej Thery, w stronę gór Karalkspur.


Dzień 95 - 69/1 1061 TE
Minęło kilka w miarę spokojnych dni podróży, kiedy na horyzoncie dostrzegli wielką posiadłość Therańskiego Domu Gascilium. Jego członkowie, jak dowiedzieli się od Leonidarsona, posiadają większość ziem uprawnych w Imperium, którą później eksportują. Zarządcą tej posiadłości był troll Łucznik Dro’gok Gascilium, stojący nieco w opozycji do polityki Imperium i nie mieszający się w jej wojskowe i polityczne gry. Leonidarson zapewnił, że z jego strony nic im nie będzie groziło, gdyż są przyjaciółmi od wielu lat i ufają sobie jak tylko mogą.

Sama posiadłość rozciągała się na wiele metrów, miała trzy kondygnacje, kilka wysokich wież i otoczona była sześciometrowym murem. Wjazdu do niej pilnowało kilku ludzkich i orkowych strażników. Troll Dro’gok z początku podejrzliwie na nich spojrzał, jednak przyjął ich w swoją gościnę. Wieczorem razem zjedli wystawną ucztę, podczas której Heindra i jej kompani opowiedzieli po krótce co ich sprowadza. Leonidarson był bardziej otwarty i opowiedział również o Niedoścignionym Wichrze, co nie do końca spodobało się Serafinowi i Balltramowi. Ci z kolei opowiedzieli o tym jak dostali się z Barsawii do Vasgothi, i o tym jak próbują tam powrócić.


Dzień 95 - 69/1 1061 TE
Tego dnia Serafin, zgodnie z obietnicą złożoną poprzedniego dnia, zmierzył się w konkursie strzeleckim z gospodarzem. Strzelanie do celu, w biegu i z zamkniętymi oczami szło mu dobrze, jednakże musiał uznać wyższość trolla.

W posiadłości spędzają kilka kolejnych tygodni podczas których Serafin uczy się nowej umiejętności jaką jest Drugi Strzał. Balltram za to bierze nauki strzelania z łuku u jednego z zarządców niewolnikami, człowieka Krundo. Nie do końca podoba im się to, że zatrzymali się w miejscu, gdzie niewolnicy żyją wokół nich. Jednak nic nie mogli z tym poradzić.


Dzień 105 - 71/1 1061 TE
Popołudniem tego dżdżystego i ponurego dnia przyszły wieści z Nowej Thery. Podobno podniebny okręt Niedościgniony Wicher (ten, który zabrał na pokładzie Abu, Kha’draza oraz Amalię Czarną) został zniszczony przez smoczycę Twardą Skórę. Podobno uratowało się z niego tylko kilkunastu Dawców Imion w tym II oficer troll Drak Wiatrościgły, dowódca żołnierzy t’skrang Lokkan oraz kapitan statku orczyca Koladsa Czerwonousta.

Heindra, czyszcząca właśnie swoją broń, rzuciła osełką i krzyknęła, że nie chce już dłużej czekać. Sądzi, że wiedza jaką posiada oraz mapa i dziennik, spokojnie pozwolą jej dotrzeć do miejsca, którego poszukują, miejsca ukrycia trzech skarbów Triumwiratu rządzącego niegdyś Nową Therą.

Szybko jednak została przekonana przez resztę towarzyszy, aby poczekać jeszcze kilka dni, gdyż może przyjdą kolejne informacje.


Dzień 107 - 71/3 1061 TE
Nad ranem blondwłosa Heidra wszczęła alarm. Ktoś skradł jej dziennik Alantropa z informacjami dotyczącymi Triumwiratu. Poszukiwania Balltrama oraz pozostałych nie przyniosły jednak rezultatów. Ktoś dobrze zatarł za sobą śladu.

W trakcie śniadania pełnego napięć, postanowili, wyruszają. Zarządca Dro’gok obiecał im, że zrobi wszystko, aby złapać złodzieja, który wkradł się do jego pilnie strzeżonej posiadłości. Troll ofiarował także drużynie poszukiwaczy przygód powóz zaprzęgnięty w dwa bułane konie, zapas jedzenia oraz dobre słowo.

Około południa wyruszają w stronę Messianaru - starożytnego miasta zniszczonego w trakcie Pogromu.

Następne dni stają się coraz chłodniejsze. Podróż mija w miarę spokojnie. Zatrzymują się w małych wioskach i karczmach. Podążają traktem, który wiedzie ponoć w Góry Karalkspur i poza nie do Talei i Vivane.


Dzień 114 - 72/5 1061 TE
Lekki śnieg i przymrozki spowiły drogi. Południowy wschód Vasgothi na podgórzu gór Karalkspur był dość niegościnny. Toteż ucieszyli się widząc przed sobą ruiny miasta Messianar. Podobnie jak w Barsawii Parlainth, na jego skraju przycupnęło małe miasteczko, tutaj zwące się Rogożą.

Zatrzymawszy się w karczmie zamówili posiłek, gdy byli świadkami napaści na ulicy. Balltram i Serafin poczuli się do wyjaśnienia tego i opatrzenia ran kobiecie. Reszta wolała nie wtrącać się i zjeść spokojnie w ciepłu późny obiad.

Mapa, którą skopiowali w podziemiach Nowej Thery, prowadziła do Doliny Półksiężyca. Rogoża leżała u skraju tej doliny, której Nazwa zaginęła podczas Pogromu. Drugą część mapy posiadała Amalia Czarna, miała ona pomóc przejść przez dolinę do wieży, w której skryte miały być tajemnice Triumwiratu. Pozostało im szukać wieży po omacku, co mogłoby potrwać i kilka miesięcy.

Serafin i Balltram zjedli również i po kolacji udali się za śladami pozostawionymi przez Heindrę i kilku innych. Nie wiedzieli co się stało i czy z własnej woli opuściła ich kompanię.

Po godzinie, gdy zapadł już zmrok dotarli do niewielkiego obozu położonego nad rzeką. Tam dostrzegli przesłuchujących Heindrę, krasnoludzkiego maga i blondwłosego człowieka, który już dwa razy w przeciągu kilku ostatnich tygodni, dostał od Serafina strzałą.

Serafin powraca do miasta po resztę drużyny zabierając przedmiot od Balltrama, aby mógł go później wyśledzić Strzałą Kierunku. Gdy nie zastaje ich, wystrzeliwuje Strzałę Kierunku, która wskazuje mu południe. Podąża za strzałą, następną wystrzeliwuje przy murze, nadal południe. I tak jeszcze raz, gdy powraca nad obóz. Okazuje się, że reszta drużyny już jest na miejscu.

Okazuje się także, że Heindra posiada przedmiot dzięki któremu może komunikować się z wybranymi sobie ludźmi i przekazywać im informacje. Ta nakazała im czekać na sygnał i śledzić ich dalej. Przekazała także, że dowódca theran, Colacobos, ma kopię mapy Amalii Czarnej, która, według theranina, zginęła zabita przez smoka w wielkiej dżungli.


Pamięć mnie zawodzi, toteż będę pisał fakty
Starszy Archiwista Habib


Dzień 119 - 73/5 1061 TE
Przedzierając się przez góry, zostali otoczeni przez wystrojonych w barwione pióra, plemię krasnoludów. Ci, z początku nieprzychylni, przyjęli Balltrama, Serafina i pozostałych w gościnę. Zaprowadzonono ich w góry, do skrytej jaskini rozświetlonej mchem, gdzie mieściła się osada plemienia.

Po rytuale powitania oraz wieczornej uczcie, krasnoludzki król Buro opowiedział im o wieży i czyhającym w jej czeluściach Potężnym Saxtonie. Wiedzieli też, że Colacobos, człowiek który uwięził Heidrę, z drużyną jest przed nimi.


Dzień 120 - 73/5 1061 TE
Balltram, Serafim oraz Leonidarson, Uloth i Harril weszli do potężnej wieży i zmierzyli się z Saxonem – bazyliszkiem, który przetrzebił szyki Colacobsa. Po ciężkiej walce pokonali go i zabili, zabierając jego skórę i oczy. W wieży odnaleźli też sporo skarbów, uwolnili Heidrę i przepędzili Colacobsa. DFowiedzieli się także z zapisanych informacji na ścianach, że niejaki Al’Ghuzla skradł wszystkie przedmioty jeszcze przed Pogromem. Należał on do plemienia Flaga Kruku, które swoje ziemie miało gdzieś na północny-wschód od Edrovii.

Po wszystkim powrócili do zaprzyjaźnionego króla Buro, który ugościł ich jeszcze godniej, gdy zobaczył ucięty łeb Saxtona – legendarnej bestii, większej trzykrotnie od zwykłego przedstawiciela swojej rasy.

Serafin już miał plan, co zrobić sobie z jego skóry, za to król Buro wiedział, że musi wydać swoją córkę za niego – tego, który pokonał wielkiego Saxtona.

© 2025 Your Company. All Rights Reserved. Designed By Wu Czyż

Please publish modules in offcanvas position.